Dysmorfofobia to choroba psychiczna objawiająca się przekonaniem o deformacji ciała. Przekonanie to powoduje, że osoby z takimi zaburzeniami żyją w ciągłym lęku i stachu, nie akceptują własnego wyglądu zewnętrzenego, co popycha ich często nawet do samobójstwa. Nagminnie myślą o brzydocie własnego ciała, nawet najmniejsze niedoskonałości są przyczyną silnych zaburzeń psychicznych. Kwestionowanie opinii chorego może tylko pogłębić urojenia. Dysmorfofobia jest zjawiskiem bardzo częstym, występującym nawet silniej niż schizofrenia.
Najpowrzechniejszą metodą leczenia takich zaburzeń jest wykorzystywanie leków przeciwdepresyjnych i neuroleptyków, czyli leków przeciwpsychotycznych, w celu wyeliminowania psychoz. Metodą pomocniczą są także powszechnie stosowane operacje plastyczne i wydaje się, że powinny przynieść zadowalający skutek. Niestety okazuje się, że chirurdzy plastyczni pokonują zaledwie 2 procent przypadków zachorowań na dysmorfofobię.
Udowodnili to amerykańscy lekarze, poddając dobrowolnemu badaniu grupę 200 chorych żyjących z zaburzeniami dysmorfofobicznymi. Zdecydowana większość z uczestników eksperymentu, mimo przeprowadzonej operacji plastycznej, wciąż odczuwało zaburzenia psychiczne na tle własnego wyglądu, a u części osób dolegliwości nawet się nasiliły. Stąd wniosek, że główną metodą leczenia powinno być leczenie psychiatryczne, ponieważ problem tkwi głęboko w psychice pacjenta.