Potentat na rynku produkcji botoksu przeprowadził wśród kobiet ankietę dotyczącą roli medycyny estetycznej i ich stosunku do niej. Wyniki zaskoczyły nawet samego ankietera, który nie spodziewał się takiej zmiany w świadomości kobiet.
Podstawowy i najważniejszy wniosek, jaki wysnuwa się z badań, to przekonanie większości ankieterek o wyższości naturalnego starzenia się, bez podejmowania zbędnych ich zdaniem prób powstrzymywania tego procesu przy pomocy chirurga plastycznego. Badane kobiety przyznały, że akceptowalne są delikatne zabiegi mające na celu odświeżenie ich wyglądu lub niewielki retusz, ale bez drastycznej ingerencji lekarza. Inna firma z branży medycyny estetycznej, amerykański producent wypełniaczy Allergan potwierdza ten nowy trend w przeprowadzonych przez siebie badaniach, z których wynika, iż kobiety najbardziej zainteresowane są dobrym wyglądem, jednakże odpowiednim do ich wieku, a nie cofaniem czasu o kilkanaście lat. Dwie trzecie ankietowanych przyznało, że zmarszczki dodają im uroku, a połowa uznała ich całkowitą redukcję za nienaturalną.
Gabinety lekarskie także odnotowują coraz częstszą decyzję o zabiegach bez użycia skalpela, dających przy tym efekty najbardziej zbliżone do naturalnych, dających twarzy wygląd wyłącznie odświeżający. Działania takie pod okiem specjalistów poprawiają wygląd, podnoszą atrakcyjność i samoocenę pacjentek.
Techniki bezinwazyjne przeżywają rozkwit, wypierając zabiegi przy pomocy skalpela. Jedną z takich metod są np. zabiegi przy użyciu kwasu hialuronowego modelującego poszczególne części ciała jak piersi, pośladki czy łydki. Przeprowadza się je w warunkach laboratoryjnych, a sam kwas hialuronowy należy do substancji naturalnie występujących w ludzkim organizmie, co wyklucza efekt odrzucenia preparatu.
Zmiana podejścia do rodzaju i skali zabiegów poprawiających urodę wskazuje na wzrost samoświadomości kobiet co do ich roli w społeczeństwie. Chcą one coraz częściej być postrzegane nie tylko jako ozdoby, ale jako obywatele współtworzący dzisiejszą rzeczywistość.