Manicure tytanowy

4 maja 2018

Manicure tytanowy jest jeszcze mało znany w Polsce. Daje podobny efekt i trwałość jak manicure hybrydowy, ale jest nieco łatwiejszy do wykonania i nie wymaga lampy.

Na czym polega manicure tytanowy?

Zabieg przeprowadza się w kilku etapach. Najpierw paznokciom należy nadać odpowiedni kształt, a płytkę zmatowić i odtłuścić. Następnie na paznokcie nakłada się specjalną bazę żelową. Kolejnym etapem jest zanurzenie paznokci w pojemniku z kolorowym proszkiem. Proszek ten przykleja się do warstwy bazy. Po wyschnięciu czynność powtarzamy. Następnie usuwamy resztki proszku ze skóry wokół paznokcia. Aby utrwalić proszek, nakładamy warstwę lakieru nawierzchniowego i utwardzacza.

Trwałość manicure tytanowego zależy od naturalnego wzrostu paznokcia – najczęściej jest to 4-6 tygodni. Zwykle po 2-3 tygodniach już widać odrost, ale jest możliwość uzupełnienia go. Jeśli chcemy usunąć manicure, postępujemy tak jak w przypadku hybryd – stosujemy waciki nasączone acetonem. Można też spiłować warstwę mechanicznie za pomocą frezarki – w tym celu najlepiej udać się do fachowej kosmetyczki.

Zalety

Manicure taki nie jest bardzo czasochłonny. Nie wymaga użycia lampy UV. Nie niszczy płytki paznokcia, a preparaty do niego wykorzystywane mają właściwości pielęgnacyjne. Paznokcie wyglądają naturalnie, jak pomalowane lakierem, ale warstwa tytanowa jest znacznie trwalsza niż zwykły lakier. Proszki są dostępne w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej i umożliwiają uzyskanie różnorodnych efektów.

Wady

Paznokcie po zabiegu mogą się wydawać bardziej sztywne niż naturalne, co niektóre osoby odbierają jako lekki dyskomfort. Jednak jest to kwestia subiektywna i zwykle można się do tego przyzwyczaić. Manicure tego rodzaju jest też nieco droższy niż inne.

Jedna odpowiedź do “Manicure tytanowy”

  1. Sandra Mówi:

    Absolutnie mani tytanowe to – poza hybrydami – moja ulubiona opcja zdobienia paznokci 🙂 najlepsza alternatywa na urlop, bo wytrzymuje te 6 tygodni, i nie trzeba martwić się odpryskami ani łamaniem płytki. Tytanki i pudry jeszcze mnie nie zawiodły

Zostaw odpowiedź

Opublikowano w: Manicure