Botox można wstrzykiwać sobie w każdym wieku. Nie chodzi tu jednak o szprycowanie tym specyfikiem dzieci. „Baby botox” to zabieg zdecydowanie łagodniejszy, niż klasyczne aplikowanie toksyny botulinowej. Podobno daje naturalne efekty. Nic dziwnego więc, że w niektórych krajach zapanowała nowa moda na „baby botox”.
Zabieg nie różni się wiele od „tradycyjnego” wstrzykiwania botoxu. Do tej pory botox wygładzał zmarszczki, ale dodatkowo sprawiał, że twarz wyglądała nienaturalnie, wręcz sztucznie. Wszystko dlatego, że jednorazowo aplikowano zbyt duże dawki specyfiku, co zamrażało i paraliżowało mimikę. „Baby botox” stwarza teraz nowe możliwości.
Mięśnie twarzy rozluźnia się delikatnie wykorzystując do tego minimalne dawki toksyny botulinowej. Efekty cieszą oko, jednak nie trwa to zbyt długo. Żeby je utrzymać, zabiegi trzeba powtarzać dosyć często. A to wiąże się już z systematycznym kłuciem, co na dłuższą metę może okazać się zbyt uciążliwe.
Jak się okazuje jednak determinacja do pozbycia się zmarszczek skutecznie przełamuje barierę bólu, skoro o „baby botoxie” możemy mówić już w kategoriach mody!
Tagi: pielęgnacja twarzy, zabiegi na twarz
21 sierpnia 2010 - 14:05
Rozumiem że z wiekiem kazda z nas myśli jak się odmłodzić ale czy botox to najlepsza metoda. Sa przecież mniej inwazyjne jak płaty kolagenowe czy kapsułki