HanBang już w Polsce – koreański lifting bez skalpela

8 grudnia 2014

Tradycyjna koreańska akupunktura może służyć jako lifting! To ciekawa alternatywa dla znanych nam dotąd zabiegów medycyny estetycznej. W dodatku taka opcja jest już dostępna w Polsce. Na czym polega HanBang i jakie pozwala uzyskać efekty?

HanBang to naturalny lifting będący połączeniem tradycyjnych metod akupunktury koreańskiej z nowoczesnymi sposobami odmładzania skóry. Metoda jest bezinwazyjna i nie wymaga użycia skalpela. Cały zabieg składa się z trzech etapów, a jego efekty widoczne są natychmiast po wykonaniu.

Akupunktura

Pierwszym etapem HanBang jest korekta kośćca. Polega ona na uciskaniu i nastawianiu odpowiednich części ciała w trakcie, gdy pacjentka zaciska w zębach 2 drewniane patyczki. Po tej części zabiegu nastąpić powinna poprawa samopoczucia zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Zakłada się, że takie działania pomagają w niwelowaniu migreny i zaburzeń krążenia, a do tego optymalizują napięcie mięśni i poprawiają jędrność skóry. Po korekcie wykonuje się akupunkturę przy użyciu specjalistycznych nici PDO. Krótkie igły z cieniutkimi nićmi umiejscawia się w różnych częściach ciała – na plecach, a także z przodu na dekolcie, brzuchu i ramionach. Akupunktura ma pobudzać organizm do samoistnych procesów odmładzania.

Ostatnim etapem zabiegu jest wprowadzenie nici PDO w skórę. Odbywa się ono w znieczuleniu miejscowym. W pierwszych godzinach widać ślady po niciach i igłach, a miejsce, w którym wykonano zabieg jest zaczerwienione i opuchnięte. Nie widać jednak końcówek nici, ponieważ znajdują się one przy skroniach i są ukryte we włosach. Na szczęście od razu widać też efekt spłyconych zmarszczek, podniesionych fałdów skóry czy lepiej zarysowanych linii żuchwy lub kości policzkowych.

Idealne rezultaty HanBang utrzymują się przez kilka miesięcy, lecz wraz ze stopniowym rozpuszczaniem się nici stymulujących kolagen, także efekty zabiegu są coraz mniej widoczne. Zważywszy na cenę, która waha się od kilku do nawet 10 tysięcy złotych za zabieg obejmujący twarz oraz szyję, jest to dość drogi sposób poprawiania urody. Niemniej jednak jest mniej uciążliwy niż tradycyjny lifting. Warto też dodać, że poza twarzą, HanBang można stosować na pośladki, piersi, brzuch, a nawet miejsca intymne.

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Opublikowano w: Trendy