Rynek dermokosmetyków po nieznacznym osłabieniu pod względem wartości w 2015 roku, ma dynamicznie wzrosnąć w latach 2016-2020. Prognozy wydają się być optymistyczne.
Dermokosmetyki to kosmetyki dermatologiczne przeznaczone zarówno do pielęgnacji skóry zdrowej, jak i wspomagające leczenie różnych chorób skóry. Po słabszym w Polsce 2015 roku mają powrócić na ścieżkę wzrostu w przyszłym roku i osiągnąć wartość 1,44 mld zł, prognozuje PMR. Wynika to, jak czytamy w komunikacie poświęconym raportowi pt: „Rynek dermokosmetyków w Polsce 2015. Prognozy rozwoju na lata 2015-2020”, z faktu, iż ceny dermokosmetyków od roku 2013 łącznie z rokiem obecnym spadały, przyczyniła się też do tego rosnąca konkurencja i siła nabywcza pacjentów.
Zdaniem ekspertów PMR przez ostatnie lata następowało stopniowe nasycanie się rynku. Jednak coraz większa liczba aptek była zainteresowana sprzedażą tych kosmetyków, ze względu na możliwe generowanie na nich 30-40% marż. Apteki stały się jednym z najatrakcyjniejszych kanałów dystrybucji dermokosmetyków.
Zdaniem ekspertów PMR w 2016 roku rynek powróci na ścieżkę wzrostu, ponieważ długofalowy segment ten ma bardzo dobre perspektywy rozwoju, takie jak sytuacja makroekonomiczna, trendy z Zachodu i dosyć młody rynek. Obserwując poprzednie lata można zauważyć, że w starzejącym się społeczeństwie dermokosmetyki stały się tańszą alternatywą dla zabiegów medycyny estetycznej. Zainteresowanie na nie wzrasta sezonowo. Przed świętami, ale również duże zainteresowanie obserwuje się w okresie letnim.
Wprowadzenie nowych marek kosmetyków również może wpłynąć na zainteresowanie na rynku. Tak też dynamicznie rozwijał się rynek klika lat temu. Dermokosmetyk jest produktem, którego produkcja jest wynikiem ścisłej współpracy dermatologów, chemików i kosmetologów i przypomina raczej powstanie leku niż kosmetyku, dlatego wydaje się całkiem zasadna sprzedaż ich w aptekach.